O krasnoludkach i o sierotce Marysi
Adaptacja i reżyseria: Tomasz Antoni Żak
Muzyka: Marcin Guzik
Scenografia: Jerzy Duda
Kostiumy: Aleksandra Mazur
Aktorzy:
Aleksandra Pisz, Anna Warchał, Marcin Guzik, Andrzej Król, Karol Zapała ,
oraz Ryszard Zaprzałka jako Koszałek Opałek
Kierownictwo techniczne: Ryszard Zaprzałka
Scenariusz przedstawienia został wzbogacony o wiersz Marii Konopnickiej „Co Ojczyzna?”, pochodzący z wydanego w roku 1910 tomu „Śpiewnik historyczny (1767-1863)”. Ponadto w spektaklu wykorzystano motyw muzyczny finałowej kantaty IX symfonii Ludwiga van Beethovena, znany jako „Oda do radości” oraz melodię Pieśni
o Najświętszej Maryi Pannie, nazywanej zwykle Marszem Konfederatów Barskich.
Prapremiera (w trakcie pracy): 8 XI 2020 r., dworek – Muzeum Marii Konopnickiej
w Żarnowcu.
Pokazy premierowe (w związku z obowiązującymi decyzjami władz państwowych
w wersji on-line):
4 grudnia 2020, Miejsce Piastowe, Dom Ludowy w Głowience;
5 grudnia 2020, dworek – Muzeum Marii Konopnickiej w Żarnowcu.
Przedstawienie powstało we współpracy Teatru Nie Teraz z Muzeum Marii Konopnickiej w Żarnowcu.
List od reżysera
Oczekiwanie
Wszyscy na coś czekamy. Tak było, jest i będzie.
Człowiek czeka: czeka na lepszy los, na zmianę życia; na wymarzoną podróż; na spełnienie marzeń… Człowiek czeka na drugiego człowieka, bo samemu jest źle na świecie. Człowiek czeka na Pana Boga – na cud, na jego przyjście, na narodziny, a w czas, gdy nasz spektakl miał swą premierę od pokoleń czeka się na Boże Narodzenie… To oczekiwanie na Pana Boga nazywa się Adwentem.
A my – Teatr Nie Teraz, w ten adwentowy czas doczekaliśmy naszej kolejnej premiery, czyli inscenizacji baśni Marii Konopnickiej „O krasnoludkach i o sierotce Marysi”. To niezwykłe, prekursorskie dla literatury dzieło, miało swe pierwsze wydanie w roku 1895. Konopnicka ukryła w nim swoje i Polaków oczekiwania na niepodległą Ojczyznę. Tytułowi bohaterowie baśni – krasnoludki (zwane pięknie po polsku Bożętami), czekały w zimnej jaskini na prawdziwą Wiosnę, czyli Niepodległość jeszcze przez długie 23 lata. Czekali, jak ci legendarni rycerze pod Giewontem. A my wszyscy wciąż i wciąż powtarzamy to czekanie na czas, w którym naprawdę wróci dobro, piękno i prawda. A razem z nami czeka Marysia sierotka. Czeka, aby jej gąski mogły bezpiecznie szczypać trawę pod błękitnym niebem i z Nieba opieką. I wierzymy, że tak się stanie. Bo tak, jak w tej baśni obiecała to Marysi Królowa Tatra, tak nam podczas objawień fatimskich obiecała to Królowa Aniołów – Matka Boża.
I o tym jest i ta baśń i nasze przedstawienie, które zupełnie nie przypadkiem powstaje na początku jubileuszu 40-lecia Teatru Nie Teraz. Tę, jakby tolkienowską historię dla dorosłych i dla dzieci, opowiadają aktorzy oraz animowane przez nich lalki i marionety. Jest również wyśpiewana na wiele głosów, dźwięków, a wpisana w bajeczną scenografię, fantazyjne kostiumy i grę kolorowych świateł. Co ważne, poczęła się w dworku – Muzeum Marii Konopnickiej w Żarnowcu, w swoistej oazie tego, o czym opowiada.
I powiedzmy to otwarcie: ta teatralna historia jest zainspirowana czekaniem – czekaniem człowieka na to coś, co jest darem Nieba najważniejszym – na Miłość.
A ja tę historię dedykuję swojej wnuczce – Urszulce.
Tomasz A. Żak
Recenzje
(…) Adaptacja Tomasza A. Żaka, w odróżnieniu od innych, (…) odkrywa również naszą historię. I co ciekawe, może się okazać dla widza interesującym testem na „polskość”. Z tego samego powodu, co w czasach Konopnickiej (zabory), czy „Solidarności” (komuna), gdy umiejętność czytania między wierszami pozwalała komunikować się autorowi z czytelnikiem ponad głową cenzora, który – nie mając polskiego serca – nie czuł tego kodu polskości.
(…) Dzięki reżyserskiej umiejętności „zarządzania percepcją” widza i zapewne moich wewnętrznych doświadczeń, czas stał się iluzją. Rozpłynął się w pomieszanych konwencjach, gatunkach i teatralnych „chwytach”: teatr muzyczny; koryfeusz w roli prezentera, narratora, wodzireja; poetycki teatr lalek; aktorzy – animatorzy; teatr światła, teatr cieni, i to odwołanie się do dziś zapomnianych szopek kukiełkowych, budzących nostalgię u tych, którzy je pamiętają.
(… ) Ten spektakl, stylizowany na „jarmarczne teatrum”, odkrywa na sposób bajki tajemnice sztuki i… politycznego marketingu. Karol Zapała, znakomicie animujący lisa Sadełko – tembrem głosu, gestem, sposobem poruszania się – obnaża tę zafałszowaną i kamuflowaną sferę handlu. Oczywiście, wszystko dla „dobra gąsek” (…)
(…) Obserwując aktorstwo Andrzeja Króla (jako Cygana i Skrobka) trudno mieć jakiekolwiek wątpliwości. Jego Skrobek jest żywcem wyciągnięty z kart książki. Nawet lekko przerysowany: gra twarzą, jakby nagle zmieniał maski, a jednocześnie jest charakterystyczny, niczym postać z commedia dell’arte. Zdezorientowany, zbałamucony, ale gdzieś, głęboko w jego siermiężnym jestestwie podszyty chłopską przebiegłością.
(…) „w postaci królowej Tatry niewątpliwie odnajdujemy zaszyfrowaną alegorię Polski… taką, jaką tradycja literacka łączyła z obrazem Królowej Korony Polskiej”. Tak i ja myślę, widząc spektaklową królową Tatrę, trochę jasełkową, w udrapowanej sukni jak z obrazu, graną przez Annę Warchał (skądinąd najbardziej „zapracowaną” aktorkę w tym spektaklu). Jej spektrum kobiecych ról w tym przedstawieniu, nie licząc Żagiewki, to ciekawe, udane metamorfozy: od przygarbionej kobieciny, przez ducha matuli Kukuliny, do majestatycznej, pełnej dystansu, ale i łagodności, królowej Tatry.
(…) Aleksandra Pisz jako krasnoludek Sikorek i przede wszystkim sierotka Marysia, to uosobienie delikatności, swobody, wdzięku i urody (…) to nie tylko piękno i dobro, ale przede wszystkim prawda i o baśni M. Konopnickiej i o ludowym, ludzkim pierwowzorze postaci.
A ja polecam szczerze ten spektakl, jako odtrutkę i czarodziejski balsam na rozkołatane serca, pandemię, niepewność. Dzieciom polecam dla rozwijania ich nieskażonej reklamowym kiczem wyobraźni. Dorosłym zalecam, by założywszy na nos magiczne okulary, dostrzegli nawet coś więcej niż ja. A melomanom, czyli w sumie wszystkim – niejako przy okazji – popisy muzyczne i wokalne mistrza Sarabandy, które postać kreuje wyjątkowy w tej roli Marcin Guzik.
Jan Maniak, O polskich krasnoludkach i o Marii Konopnickiej.
Uwarunkowania techniczne
Ekipa realizacyjna:
Aktorka i muzyk – 2 osoby
Obsługa techniczna – 2 osoby
Kontakt w sprawach technicznych: Ryszard Zaprzałka – 795-206706; smagaczryszard@poczta.onet.pl
Konieczne warunki prezentacji:
Przedstawienie jest realizowane w klasycznym układzie scena – widownia. Zasadnicza przestrzeń sceniczna to „wybieg estradowy” o minimalnych wymiarach 5 metrów (długość) x 1,5 m (szerokość). Część wybiegu w drugim planie (od 3 metra) powinna mieć po obu bokach „wybiegu” dodatkową przestrzeń o szerokości minimum 2 metry. Konieczne jest zupełne wyciemnienie sali, sterowanie światłem lub dostęp do siły (380V) i ew. możliwość podwieszenia świateł. Prosimy o przygotowanie mobilnej drabiny. Używanych jest 5 reflektorów (minimum 500W każdy) oraz kolorowe światło LEDowe na horyzoncie sceny. W przedstawieniu używane jest nagłośnienie – jeden mikrofon bezprzewodowy (wokal) oraz podłączenie gitary elektrycznej. Ponadto akcji scenicznej towarzyszą dźwięki z offu, wprowadzane z laptopa. Pożądany jest również odsłuch.
Garderoby dla aktorów winny być zlokalizowane nieopodal sceny i – o ile to możliwe – zaopatrzone w łazienkę z prysznicem. Prosimy też o przygotowanie środków pozwalających na dokładne wymycie powierzchni sceny. Podczas spektaklu nie będą wpuszczane osoby spóźniające się. Prosimy również o przestrzeganie zakazu fotografowania, filmowania i nagrywania spektaklu bez zgody teatru.
Czas w spektaklu:
Spektakl trwa ok. 75 minut. Montaż scenografii oraz świateł to nie mniej jak 2,5 godz. (0,5 godz. przed spektaklem to czas niezakłócanej rozgrzewki aktorów). Demontaż spektaklu trwa ok. 0,40 godz.
Media:
Teatr dysponuje własnym serwisem fotograficznym oraz informacyjnym. Istnieje możliwość organizacji konferencji prasowej przed, jak i po spektaklu, ale tylko poza czasem montażu/demontażu.
Filmy
Uwarunkowanie techniczne
Ekipa realizacyjna:
Aktorzy – 5 osób (w tym 2 kobiety)
Obsługa techniczna – 2 lub 3 osoby
Kontakt w sprawach technicznych: Ryszard Zaprzałka – 795-206706; smagaczryszard@poczta.onet.pl
Konieczne warunki prezentacji:
Spektakl jest realizowany w klasycznym układzie scena – widownia. Scena wymaga przestrzeni o wymiarach nie mniejszych jak: 7 m (szerokość okna sceny) x 8 m (głębokość sceny) x 4,5 m (wysokość). Wykorzystywane jest również przedscenie o szer. ok. 1,5 m. W przypadku widowni umieszczonej na jednym poziomie koniecznym jest podniesienie sceny przynajmniej o 0,5 m. Konieczne jest zupełne wyciemnienie sali, sterowanie światłem lub dostęp do siły (380V). Prosimy o przygotowanie mobilnej drabiny. Używamy nie mniej jak 7 reflektorów (minimum 750W każdy), oraz jednego światła ledowego.. Garderoba dla aktorów winna być zlokalizowana nieopodal sceny i – o ile to możliwe – zaopatrzona w łazienkę z prysznicem. Prosimy też o przygotowanie środków pozwalających na dokładne wymycie powierzchni sceny. Podczas spektaklu nie będą wpuszczane osoby spóźniające się. Prosimy również o przestrzeganie zakazu fotografowania, filmowania i nagrywania spektaklu bez zgody teatru.
Czas montażu spektaklu
Nie mniej jak 2 godz., co jest finalnie zależne od warunków lokalnych (ponadto 1 godz. przed spektaklem to czas niezakłócanej rozgrzewki aktorów). Demontaż spektaklu trwa ok. 1 godz.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit. Ut elit tellus, luctus nec ullamcorper mattis, pulvinar dapibus leo.