Szanowni Państwo! Drodzy Przyjaciele!
Piszę więc do Was… ale najpierw popatrzcie na obrazek!
Takie pisanie w czas przedświąteczny niektórzy nazywają „zbytecznym rytuałem”. W konsekwencji stygmatyzuje się większość ludzkich zachowań wynikających z tradycji lub z przynależności do rodzimej kultury. Nic dziwnego, co pewnie Państwo dokładnie wiecie, bo kiedy odrzuca się kraj, rodzinę czy wiarę, to w tym zdziczeniu zawsze szuka się alibi mówiąc, że „to niedzisiejsze”, że „inni robią tak samo”. Tymczasem brak tych „rytuałów” odczłowiecza i wyzuwa z naszej cywilizacji…
Takie myśli przyszły na mnie w czas kończącego się Adwentu i prawie na progu Bożego Narodzenia. Piszę więc do Was ten list wiedząc, że z każdym słowem, z każdym w tych słowach zamieszkałym uczuciem, mogę być bliżej każdego z Adresatów; mogę każdemu przekazać takie moje emocje, które dawno temu, a może dopiero co spowodowały, że się znamy, że – mam nadzieję, czasami o sobie pamiętamy, że – chciałbym mieć pewność – co jakiś czas się spotykamy.
O to ostatnie niejednokrotnie w moich listach proszę, najczęściej w kontekście prac mojego Teatru Nie Teraz. To – jak dobrze wiecie – wyjątkowa płaszczyzna dla naszych spotkań. Aż dziw bierze, że trwa to już ponad cztery dekady i wciąż (a tego jestem pewien) poprzez sztukę możemy wspólnie wpływać na to, aby świat był choć odrobinę lepszy.
Rok kalendarzowy, który dobiega końca, był bardzo nasycony. Trzy premiery, kilka cykli warsztatowych, dziesiątki podróży teatralnych po Polsce i tysiące przejechanych kilometrów, duża osobista praca publicystyczna, a „na dokładkę” dwie moje nowe książki, w których teatru również nie brakuje. Kłopoty? Ależ oczywiście. Te wszystkie dotkliwości, kłody rzucane pod nogi, czasami również zdrady osób znajomych, bliskich – to wszystko jest częścią naszego życia i – szczerze pisząc – są kontrastem do otrzymywanego dobra i nadają mu właściwy sens…
No właśnie – SENS. Pisanie listów w czas świąteczny, ale ten, który wynika z duchowości. Bo przecież słowo „święto” wzięło się od świętości, od tego wszystkiego, co wiąże się z Niebem…
I tutaj, nim złożę Państwu świąteczne życzenia, chciałbym podzielić się z Wami, Moi Przyjaciele, fragmentem wiersza Lusi Ogińskiej pt. „Boże Narodzenie”, a zaraz potem poprosić, abyście wpatrzyli się raz jeszcze w otwierający ten list obrazek – starą kartę pocztową, którą ofiarowała mi pani Stanisława Wiatr-Partyka. Jest w tym w obrazku oraz w tych strofach wiara, jest nadzieja, jest miłość.
Rozmodlone anioły na niebie,
cicha grota świat cały zaprasza!
Boże Dziecię już czeka na ciebie…
Jesteś gotów
By spotkać Mesjasza?
BŁOGOSŁAWIEŃSTWA BOŻEJ DZIECINY
NA TEN BOŻONARODZENIOWY CZAS
ORAZ NA WSZYSTKIE DNI NOWEGO 2023 ROKU
ŻYCZĘ WRAZ Z RODZINĄ
ORAZ WSZYSTKIMI WSPÓŁTWORZĄCYMI TEATR NIE TERAZ.
Tomasz A. Żak
Lisia Góra, 19 grudnia 2022.